eucharystia |
A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje”. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: „Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów” (Mt 26,26—28). Nasze wspólne rozważania rozpoczynamy od przedstawienia historii Marshy, żydowskiej aktorki, która w Londynie wyszła za mąż za disk—jockeya. Pewnej nocy, kiedy zamartwiała się z powodu dręczących ją problemów, zobaczyła w widzeniu niewiastę, która poleciła jej wyjść i poszukać kościoła. Posłusznie wyszła więc z domu. Całą noc błądziła po okolicy, by w końcu stanąć przed katolickim kościołem rektoralnym. Kiedy ksiądz otworzył jej drzwi, powiedziała prostotą: „Przyszłam po Chleb Zycia”. Kapłan ujęty tymi słowami, zaczął nauczać ją o wierze katolickiej. Kiedy Marsha przyjęła ostatecznie chrzest, przyrównała to wydarzenie do oczyszczającego deszczu, którym przemokła do „ostatniej nitki” swej istoty. Kiedy zaś przyjęła Komunię świętą, powiedziała, że poczuła się tak, jakby spaliła się doszczętnie w miłości Chrystusa. Jej zdumiewające nawrócenie wywarło wielki wpływ na życie wielu ludzi. Ofiara Mszy świętej jest sercem naszej wiary i naszego kontaktu z Bogiem. Uobecnia się w niej na sposób sakramentalny wielkie misterium życia ,śmierci i zmartwychwstania naszego pana Jezusa Chrystusa |